weekend jak weekend - klimatyczny, chociaż i tak nie da rady o wszystkim zapomnieć.
KOCHAM KUPOWAĆ SPODNIE Z ALĄ. <3
i kocham biegać w krótkim rękawie po Wrocławiu, efektem czego jest ból gardła, kaszel, katar i wczorajszy stan podgorączkowy, kocham śmiać się z butów różnych ludzi i kocham podrywać panów w sklepach muzycznych. <3
od wczoraj żyję tylko i wyłącznie Skid Row.
I zobaczysz, chore ręce czasu napiszą Twój ostatni wiersz
Ostatnie wspomnienie
Nigdy nie sądziłam, że pozwolisz, aby to zaszło tak daleko...
a dzisiaj się było z A. i M. <3