sobota, 8 października 2011

czasem zrozumieć to wszystko jest tak trudno..

mój dzisiejszy sen rozwalił system.

_____________________________________

nie znoszę być w kropce. minęły czasy kiedy wszystko było git. jak tak patrzę na moje problemy np sprzed roku, to chciałabym się cofnąć do tych błahostek. wtedy też przez jakiś czas uważałam, że jestem w kropce i to było gówno prawda.. czuję, że się mega zmieniłam w ciągu tego roku. czuję się inna. i zapewne wiele osób mnie odbiera tak też. nawet sposób rozumowania pewnych wtedy nie pozwoliłabym sobie być w takiej sytuacji w jakiej jestem teraz. ale teraz, to zupełnie coś innego. ja sama czuję, że niedobrze postępuję, ale chcę ponosić te ryzyko. po prostu chcę. już nie ważne jakie będą tego konsekwencje, o tym potem się pomyśli. to mega głupie  mojej strony, no nic nie poradzę.. jeśli wyjdzie na moje, co jest wątpliwe, będzie bardziej niż zajebiście. sama uważam, że warto ryzykować. a od Patty z przed roku mam liścia za własny idiotyzm.. póki co, to nic się nie zmienia, nie wiem ile będę jeszcze tak chodziła wywalona z akcji.. dzisiaj się było trochę z S., dało radę zapomnieć o wszystkim na trochę..





DANIELS! - pierwsze skojarzenie - wiadomo <3.











niebawem lecę spać, mam nadzieję, że uda mi się szybko zasnąć po wczorajszej "nocy przemyśleń".. przydałoby mi się tak osiągnąć katharsis. potrzebuję muzyki, dużo.. a moja piosenka na dziś to WHISKEY IN THE JAR. słucham od rana.

http://www.youtube.com/watch?v=OIh3nO6-V_A

puste puszki po tigerze, paczki po chipsach, śmiech, świrowanie - kocham to. <3