poniedziałek, 17 października 2011

stało się i jest jak jest.

MAM ZAJEBISTY PLAN NA JUTRO! jeśli mi się uda, opiszę jutro wszystko. :D
kurde, czuję się źle. i fizycznie i psychicznie.
oujej, bo 19 już.. czuję jakbym była nieżywa. bez kitu.. myślę sobie o zbliżającej się zimie. nie, tym razem nie chodzi mi o samo zimno (a będzie po mnie piździć, jak zawsze. -_-) tylko myślę o tym jak się będzie wszystko układało. czy wszystko się zmieni, czy po prostu będzie tak jak jest teraz. hm, jakby zostało tak jak jest to dobrze i niedobrze. ale ciężko to wytłumaczyć. hm, nie mogę się doczekać świąt, choć szczerze nie mam pojęcia dlaczego, bo nie przepadam za "rodzinną atmosferą" i w ogóle tymi sprawami związanymi  z bożym narodzeniem. ubieranie choinki i inne badziewia mnie odstraszają. łeee. ale przynajmniej wolne będzie.

chociaż.. chociaż znam jeden powód. wczoraj rozmawiałam z mamą i powiedziała mi, że myśli nad sprezentowaniem mi nowej gitary na gwiazdkę. oczywiście jeśli znajdę nowego nauczyciela.. yhym. zobaczymy jak będzie.

już chyba ciągłe oglądanie bajek mi się przejadło, ale i tak będę do tego wracać. a przejadło się gdyż jak patrzę na te wszystkie idealne i prawdziwe miłości to już mnie mdli, bo na dobrą sprawę prawie nie ma odniesienia do rzeczywistości. dobra, są udane związki i w ogóle, ale tak jakoś jak patrzę na tych zakochańców na ekranie, to wiem, że mi się takie coś nigdy nie przydarzy i to jest z jednej strony smutne, z drugiej nudne. takie życie. ;)

http://www.youtube.com/watch?v=ZwxYmbGiVR8 <3