no więc noc filmowa była jak najbardziej git . oglądałyśmy "Seed: skazany na śmierć" , "Piątek 13-go" ( który bardziej przypominaj pornosa niż horror , ale mnie się tam podobał :D ) , i pierwszą część "Krzyku" . w ogóle nie chciałam włączać tego Seed'a , bo myślałam , że nie wyrobię . ten film nie jest na moją psychikę , nie polecam nikomu . za dużo brutalności i krwi . reżyser nieźle popier*olony jest , jak Boga kocham . przez cały film wszystko mi się cofało .. zakończenie zaskakujące .
ale za to "Piątek 13-go" zajebisty :D. taki pornos , ale mnie się podobał . bardzo fajny horror , dziewczyny fajne , chłopcy fajni , zakończenie zaskakujące . DŻEJSON PRZEŻYŁ ! :D. POLECAM ! :D.
a później "Krzyk" . również polecam , podobał mi się . chyba przez pół godziny udawałam tą dźgniętą babkę :D.
atrakcji oczywiście nie brakowało . zamówiłyśmy pizzę . i ta pamiętna rozmowa .
- <dzwonek do drzwi>
- ej , dzwonek , słyszysz ?
- co ?
- no dzwonek !
- oo , pizza !
- <przy drzwiach , rozmowa z dostawcą :D.>
- więc ile płacę ?
- 23 zł .
- pojebało was chyba ...
- no przykro mi , nie ja wymyślam ceny .
- a jakby pan wymyślał , byłoby taniej ?
- jakbym ja wymyślał , to byś pewnie zapłaciła więcej , a teraz płać i bierz tą pizzę , bo mi się śpieszy !
byłyśmy w szoku . nie spodziewałyśmy się takiego potoku słów od pana dostawcy :<.
ale co tam , teraz nie o nim .
oczywiście nie mogło zabraknąć skakania po łóżku , kręcenia się po pokoju w trakcie filmu , oszczędne smarowanie pizzy sosem czosnkowym , przeszkadzanie w trakcie dobrych scen , szukanie wygodnych miejsc ( i kurde ta epicka "rozmowa" ) :
- no uląż się w końcu !
- nie umiem .
- usiądź na dupie i będzie git .
- ale nie wiem gdzie . na fotelu mi nie wygodnie , z łóżka słabo widać , a podłoga za twarda .
- na żyrandol wejdź .
- nie chce mi się .
śmianie się z poważnych scen i śpiewanie z Didżi o 5 nad ranem , kiedyś wszyscy w bloku śpią jest zajebiste . nażarłam się tyle popcornu , żelków i nachosów , że przegięcie , wypiłam ze 3 kawy , litr energy drinka i czułam się kurde dobrze XD. wracanie do domu o 6 nad ranem wymiata . mama nieświadoma , że córcia wróciła :c.
nocka jak najbardziej udana .
DZIĘKUJĘ MORDECZKO ! ;DDD.
a teraz kilka fot zrobionych przez Didżiiii w nocy :
mój sok grejpfrutowy :D.
a to Didżiakowi się nudziło.
a to kawałek brzucha Didżi XD.
a to akurat ja zrobiłam .
popielniczka Diii.. tzn rodziców Didżi :D.
kawałek mojego petitka.
Didżi przed seansem :D.
a to już raaano , złom Didżi :D.