sobota, 17 września 2011

dzisiaj to dzisiaj, a co wczoraj to przeszłość.

mam dziś taki troszkę zły humor, jestem w małym dołku od wczoraj, a dziś zostałam dobita (pozdrawiam Cię mamuniu). ale ta myśl, że za kilka idę do kina na Harry'ego Potter'a (to będzie beka roku normalnie. :D) i niedługo jadę do Warszawy jakoś poprawia mi nastrój. jest dobrze. :)

tak się wczoraj zastanawiałam, dlaczego ludzie w tak młodym wieku muszą podejmować tak wielkie decyzje, jak szkoła po której będę miała zawód. czy oni myślą, że w wieku 16 lat można wybrać sobie zawód? nigdy nie wiadomo czy nasze poglądy na świat się nie zmienią. nie rozumiem tego wszystkiego.

jest wiele miejsc, które przywracają mi masę wspomnień, tych złych i tych dobrych. czasem towarzyszy temu uśmiech lub smutek. ale jakie by one nie były, wracamy do nich, czujemy taką potrzebę, aby wewnętrznie przeżyć to jeszcze raz.

a za chwilę wybieram się do D. oglądać "The Voice of Poland", zajadać tosty i pić kakao. :D

http://www.youtube.com/watch?v=WGz6TDrh4Hs <3